Mój sposób na trądzik różowaty. Żel nawilżający Sesderma Azelac

Cześć dziewczyny!

Dziś opowiem wam, jak pielęgnuję moją skórę i jak walczę z trądzikiem różowatym. Kiedy krostki były małe, a przebarwienia słabo widoczne, stosowałam jakieś drogeryjne kosmetyki i maści z apteki. Niestety, moja cera pogorszyła się; pomogły dopiero antybiotyki przepisane przez dermatologa. Od kilkunastu miesięcy na mojej twarzy pojawił się trądzik różowaty. Są to podskórne grudki, zaczerwienienia i pękające naczynka. Czasami pojawiają się bolące niedoskonałości, a czasami na mojej twarzy nie dzieje się zupełnie nic. Ale jak każda dziewczyna, i pewnie większość z was, moje czytelniczki, chcę mieć gładziutką i śliczniutką buzię. Znalazłam w Internecie całkiem niezły kosmetyk do pielęgnacji cery z problemem trądziku różowatego. Jest to żel nawilżający Azelac marki Sesderma.

Zaznaczam na początku, że jeżeli i wy zmagacie się z trądzikiem różowatym, to powinnyście udać się do dermatologa. Ja nie jestem ekspertką w tych sprawach, ale mogę pomóc wam w wyborze kosmetyków pielęgnacyjnych. Jeśli macie objawy podobne do moich, dużo przebarwień i zaskórników, możecie śmiało wypróbować żel nawilżający Azelac Sesdermy. Od razu wyjaśniam, że cena kosmetyku jest dość wysoka. Ale czego nie robi się dla urody i zdrowia? Produkt zamknięty jest w wąskim opakowaniu z pompką; pojemność jednej buteleczki wynosi 50 ml. Podczas aplikacji żelu opakowanie trzymajcie pionowo – inaczej nie wyciśniecie nic. Azelac marki Sesderma ma półpłynną konsystencję i biały kolor. Kiedy rozetrzemy go w dłoniach, zobaczymy mnóstwo iskrzących się i błyszczących pigmentów. To było naprawdę fajne i zaskakujące, gdy po raz pierwszy użyłam tego kosmetyku. Zapach już nie jest taki miły, ale znośny i dość szybko ulatnia się ze skóry.

A teraz najważniejsze, czyli efekty! Pierwszą rzeczą, którą zauważyłam po zastosowaniu Azelac Sesdermy było świetne nawilżenie i wygładzenie. Produkt pozostawia na buzi cienką i lepką warstwę ochronnego filmu, dzięki której skóra staje się jakby bardziej elastyczna i mięciutka. Do tego wszystkie stany zapalne zostały złagodzone, przebarwienia rozjaśnione, a zmarszczki (takie małe młodzieńcze wgłębienia w skórze) wygładzone. Żel nawilżający Azelac marki Sesderma oczyszcza zaskórniki (choć przyda się wcześniej peeling) i świetnie rozświetla. Skóra wydaje się być młodsza, zdrowsza i piękniejsza. Substancjami czynnymi w żelu Azelac Sesdermy są między innymi: kwas azelainowy, witamina E, niacynamid (witamina B3), ekstrakt z ostropestu oraz składniki głęboko nawilżające.

Jak nakładałam żel nawilżający Azelac od Sesdermy? Robiłam to zawsze po oczyszczeniu twarzy tonikiem lub umyciu płynem micelarnym. Kosmetyk świetnie się rozprowadza i całkiem szybko wchłania w skórę twarzy. Kilka razy wykorzystałam go zamiast bazy pod makijaż. Efekt był genialny; chyba całkiem przestanę używać baz i kremów BB, a będę stosowała mój nowy żel. Pamiętajcie, aby unikać kontaktu z oczami.

A wy, dziewczyny, jakie macie sposoby na gładką i śliczną buźkę?

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *